Szczerość.

Rzadko się zdarza, by nie powiodło się komuś, kto dokładnie podąża naszą drogą. Do zdrowia nie wracają ludzie, którzy nie mogą lub nie chcą poddać się całkowicie temu prostemu programowi. Zazwyczaj są to mężczyźni i kobiety, którzy nie potrafią zachować uczciwości wobec samych siebie. Istnieją tacy nieszczęśnicy. To nie ich wina, prawdopodobnie tacy się urodzili. Z natury swej nie są zdolni pojąć, a tym bardziej zmienić sposobu życia na taki, który wymaga bezwzględnej uczciwości. Mają więc mniejsze szanse na powodzenie niż inni. Są także ludzie, których cierpienie wypływa z głębokich zaburzeń emocjonalnych i umysłowych, a mimo to wielu z nich wraca do zdrowia, jeśli tylko zdobędą się na uczciwość.

Nasze historie pokazują w ogólnych zarysach jacy byliśmy, co się stało i jacy jesteśmy obecnie. Jeśli zdecydowałeś, że pragniesz tego co my mamy, i jesteś gotów uczynić wszystko, by to osiągnąć – wtedy jesteś przygotowany do postawienia pewnych kroków.

Przy niektórych z nich towarzyszyło nam wahanie. Myśleliśmy, że możemy znaleźć łatwiejszą, łagodniejszą drogę. Ale nie potrafiliśmy. Z całą powagą błagamy Cię, bądź nieustraszony i dokładny od samego początku. Niektórzy z nas usiłowali trzymać się starych przekonań, ale dopóki nie pozbyli się ich całkowicie, nie osiągnęli żadnego rezultatu.

Pamiętaj, że mamy do czynienia z alkoholem – podstępnym, potężnym i przebiegłym! Bez pomocy to dla nas zbyt wiele, ale jest Ktoś, kto ma wszelką moc. Tym Kimś jest Bóg. Obyś znalazł go teraz!

Stosowanie półśrodków nic nam nie dało. Znaleźliśmy się w punkcie zwrotnym. Z całkowitym oddaniem poprosiliśmy Boga o ochronę i opiekę.

A oto kroki, które postawiliśmy i które są sugerowanym programem powrotu do zdrowia:

Anonimowi Alkoholicy, fragment rozdziału “Jak to działa”, wydanie czwarte. s. 58-59

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy alkoholik może kochać???

Terapia.

Euforia